Najnowsze wpisy, strona 4


sty 14 2005 no i chorutka jestem... :(
Komentarze: 0

nie cierpie byc chora! jedyna korzysc to fakt ze dwa dni nie chodze do szkoly. chociaz, dzisiaj moja klasa wychodzi do kina... ja to zawsze mam pecha! kiedys w drodze do szkoly zorientowalam sie ze nie mam pracy na polski. ale pomyslalm sobie "pies ja drapal" i jechalam dalej. potem okazalo sie ze nie mam kasy na beznadziejne zdjecie naszej klasy (wyszlam na nim jakbym dopiero co z bazaru zwiala). no coz, dalam kase ktora docelowo miala byc na obiad. zadzwonilam wiec do taty, czy moglby mi podrzucic pare groszy jak bedzie jechal do pacy. nie moglam sie z nim dogadac bo ma beznadziejny telefon i nigdzie nie ma zasiegu - mimo ze mieszkamy na woli, a nie na jakims zadupiu...jedyne co zrozumialam to to, zebym probowala sie z  nim skontaktowac za 5 min jak wyjdzie z domu. wiec probuje. dosyc dlugo wybieralo numer. no wiec czekalam, czekalam i w koncu po 3 min zorientowalam sie ze siadl mi telefon...bylam szczesliwa! pomijajac fakt ze po lekcjach chcialam pojsc do kolezanki a ojciec spodziewal sie mnie odrazu po szkole. nie moglam go poinformowac o moich planach wiec poprostu poszlam do znajomej na troszke a potem pojechalam do niego do pracy. mial tam byc - podobno... jednak nie bylo nikogo, wiec moja godzinna jazda z przesiadkami okazala sie zupelnie bez sensu... ale przyjelam to z usmiechem - choc nie dokonca szczerym. z tamtad pojechalam rowniez z przesiadkami, bo musialam pojechac jeszcze na petle , no dobra nie musialam ale moj pech musial, i dopiero z petli trafilam do domku. jeszcze z przystanku mam okolo 10-15 min. fajna sprawa bo dzien wczesniej mialam wf i super zakwasy...troszke mnie nozki bolaly, ale bylam twarda :). (wlasnie w tym momencie dowiedzialam sie ze mam zdechla biedonke w kwiatku - szkoda lubie biedronki).zanim nastala ta cudowna chwila w ktorej ujrzalam mojego kochanego tatusia w dzwiach musialam wloczyc sie po wawie do 21. male gadane mialam dlaczego tak pozno, ale..., trzeba byc twardym a nie mietkim :) :) to wlasnie jestem cala ja! na okroglo jakies wypadki, przesladujacy pech itp. itd. pozdrawiam...szcescia zycze :)

yucca : :
sty 07 2005 no i znowu o rok starsza... :)
Komentarze: 0

Witam Wszystkich Szanownych Czytelnikow, w Nowym Roku!

To jest moj drugi juz blog . Na tamtym kolezanki pisaly mi zebym nie zrobila z niego zalosnej telenoweli - wiec nie zrobie.A przynajmniej sie postaram.Na poczatku roku, jak zawsze zakladam nowy pamietnik i spisuje dziesiec przykazan na nowy rok (czyli postanowien).W tym roku na wstepie - a takowy zawsze znajduje sie na pierwszej stronie moich pamietnikow - doszlam do wniosku ze wszystko co chce przekazac swiatu a to czego swiat ujrzec nie chce bedzie zapisane wlasnie tam.Moze sie okaze, ze zycie jest najciekawsza telenowela? a przynajmniej moje?

yucca : :