nowy miesiac i nowa podroba tzw. notki
Komentarze: 0
nowy miesiac i pustka... a moze to oznacza pustke wemnie w obecnej czastce roku? fakt, nazbyt szczesliwie sie zapowiada... ale sie juz przyzwyczailam... ostatnio doszlam do wniosku ze gdybym miala ulubione plyty ( i powiedzmy troszke zarcia) to moglabym spokojnie wytrzymac bez innych homo sapiens - o ile wogole chodzi po tym globie zjawisko ktore mozna by okreslic mianem istoty myslacej...a zreszta czy to wazne? tak sobie natura przystosowala ludzi - a moze to ludzie nature...? - ze wszystko funkcjonuje w miare prawidlowo..., a przynajmniej bez wiekszych zaklocen... oho... znowu zaczynam ! pisze cos co akurat mam w glowie bez uprzedniego wytlumaczenia co wlasciwie mam na mysli... tradycja...a potem sei dziwie ze ludzie nie rozumieja o co mi chodzi kiedy o czyms pisz, opowiadam, czy cokolwiek jeszcze tam robie...po przejzeniu mojego kalendarza, stwierdzam z nieziemska melancholia ze w najblizszym czasie nie szykuje sie zadna ciekawa impreza, nie ma tez nikogo fajnego z kim mozna by par exemple polazic po sklepach... w dwoch slowach : TOTALNA KLAPA... i jak ja mam przezyc?! no dobra, na plytach i zarciu jak to ja pisalam wczesniej...ja juz sama nie wiem co pisze a tym bardziej skad wy macie wiedziec?! nie wazne... glupoty...
dzisiaj Mme. Sitarska dyktowala nam zdania na francu. nie mialam zbyt dobrego humorku, a na francuskim to wrecz zyeahbunny ale nie smutaj sie ! Sitarska Cie pocieszy ! oto te zdania:
podnosi na duchu, nie? taaa... zajefajna kobitka ;)))
szczerze? notka jest o niczym... ta notka jest niczym...to wogole nie jest notka... to jest spis moich nieuczesanych mysli z danej chwili... nie wazne... musze je wrescie uczesac bo stalam sie marazmem na nogach... nic fajnego... pozdrawiam... albo nie.. nie chce was pozdrawiac... to i tak nic nie daje... formulka... banal... sczegol...
Dodaj komentarz